Wczoraj zrobiłyśmy wspólnie obiadek - klopsiki wg Viki Przepis na pulpety zna chyba każdy, ale przypomnę: mięso z łopatki wieprzowej mielone odrobinkę przez mnie zostało posolone bo potem do akcji Viki wkroczyła i dalej już ona w kuchni rządziła;) ja najpierw składniki przygotowałam i tylko kucharce je podawałam Viktoria nawet sama jaja wbijała a potem wszystko razem wymieszała a jak ja skorupki wyrzucałam, to troszkę jej się bułka tarta przesypała:))) ale szybko szkodę naprawiłam i na koniec zioła do farszu dorzuciłam i wtedy zaczęło się końcowe wyrabianie a potem farszu wałkowanie a jak już klopsiki piękne ulepiła, to je na desce sama ułożyła oczywiście lepić mama pomagała, tak by się córka dobrze "naumiała" :) a w międzyczasie wodę zagotowałam, do której troszkę przypraw wsypałam pulpety wyszły nam...
- o życiu, o świecie, o nas