chodzą kobiety do fryzjera
każda z nich starannie wybiera
każda z nich najpierw się dowie
czy ten fryzjer zrobi dobrze jej głowie ;)
każda z nich starannie wybiera
każda z nich najpierw się dowie
czy ten fryzjer zrobi dobrze jej głowie ;)
poszła baba do fryzjera, fryzjer fryzurę tak dobierał, że wyszła z tego kolekcja cała - fryzur różnie doskonałych:) |
bo niestety zdarza się nagminnie
że po wyjściu od fryzjera często zbyt
po spojrzeniu w lustro wpada w ryk
bo fryzura nie taka
taka jakaś byle jaka
miały być pasemka grube
a wyszły odrosty zbyt rude
miały być trochę podcięte
na końcówkach wywinięte
w kolorze blondu złotego
tymczasem nic nie przypomina tego
co więcej kasa kosmiczna wydana
a nikt nie podziwia nowego głowy przybrania
maż też nie zauważył
że fryzjer nam się po drodze z pracy zdarzył
a na pytanie co się w nas zmieniło
odpowiada- czyżby kilogramów ci przybyło?
a fryzjer?
dokonał dzieła
i chociaż JEGO mina zadowolona
choć musiał skasować "paragona" :)
haha :) idealnie ujęte w słowa - czytając mam wrażenie, że to o mnie :P
OdpowiedzUsuńswoją drogą ostatnio pozbyłam się (nie bez emocji oczywiście)prawie 20cm włosów i co!? Prawie nikt nie zauważył! Noż ludzie.. :) Takie poświęcenie na marne :)
Pozdrawiam i zapraszam do siebie: Aronkowa.blogspot.com. Będzie mi niezmiernie miło, jesli do mnie zajrzysz :)
pieknie napisane:D az fajnie ze nie jestem sama z tym dramatem. Gdzie z brazu wyszlam z czarna czupryna i stwierdzajaca fryzjerka po kilku razach sie zmyje:D
OdpowiedzUsuń