Przejdź do głównej zawartości

Różne przemyślenia,czyli PRZEmyśli tak zwane

***

Straciłam swoje poczucie wartości,
straciłam wiarę w swe umiejętności.
Wiem doskonale czemu tak się stało,
po prostu, jak to w życiu - coś złego się zadziało.

Choć złe zdarzenie to względne stwierdzenie 
wszystko jak zwykle  kreuje spojrzenie
i właśnie o tym dzisiaj chcę zrymować,
by w życiu zawsze optymizmem się kierować.







Napisałam tę rymowankę z 4 lata temu. Post, jak dziesiątki innych, utknął w wersjach  roboczych, ale dziś pasuje jak ulał. Może dobrze, że wtedy go nie udostępniłam,

bo dziś będzie miał inny finał.



...by w życiu zawsze optymizmem się kierować....


To zdanie jest najważniejsze. Otóż, my ludzie mamy często tendencję do narzekania w tak zwanych sytuacjach kryzysowych.

Dlaczego tak zwanych - bo często te sytuacje kryzysowe to tylko nasza ocena sytuacji.



Z punktu widzenia innych, niekoniecznie jest to kryzys, 

ba, czasem zalążkiem kryzysu nikt tego nie nazwie.


O czym mowa?
O wyolbrzymianiu.

Coś nam się zdarza. Z punktu widzenia naszego znajomego, coś zwykłego, powszedniego, co zdarza się setkom innym ludziom i zazwyczaj przechodzi bez większej ekspresji.



Ale jeśli zdarzy nam się w momencie, kiedy uważamy, że wszystko dzieje się przeciwko nam - urasta to do rangi olbrzymiego problemu, czasem nawet tragedii.

I faktycznie - tragedia się staje. Bo potem następuje niefortunny zbieg zdarzeń, który kończy się tragicznie.


Dlaczego tak się dzieje?


W moim przypadku - bo chcę zwrócić na siebie uwagę.

Bo czuję się niezauważona, niedoceniona....biedna taka, smutna, pokrzywdzona....

Tymczasem jedyną osobą która mnie krzywdzi jestem JA SAMA.


Pojawia się przeświadczenie, że jestem krzywdzona, więc FAKTYCZNIE zaczyna się tak dziać. Ludzie zaczynają mnie ranić, bo PRZECIEŻ WŁAŚNIE TEGO CHCĘ.

Tak jest w moim przypadku.

Pomyśl, może Ty również czujesz, że jesteś nieszczęśliwy, bo sam się unieszczęśliwiasz.
Bo tego chcesz.

Powiesz - bzdura! Przecież pragnę szczęścia!



Masz rację - pragniesz, ale dawno temu zdarzyło się coś, co sprawiło, że zaburzyło się Twoje postrzeganie szczęścia.

Jak tylko odkryjesz co to jest, wszystko wróci do normy.


Powinniśmy dziękować Bogu, że dał nam takie narzędzie zwane poczuciem barku szczęścia, bo dzięki temu wiemy, że w naszym życiu jest coś, co wymaga uzdrowienia.











Komentarze

  1. I think this is onne of the most vital infro for me.
    And i am glad reading your article.But wanna remark on some general things, The web site style is perfect,
    the articles is really nice : D. Goood job,
    cheers

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Nie oceniaj sytuacji bo nikt nie ma racji Tylko Na reakcje uwagę zwróć I króć skróć Ukróć Dalsze negatywne skutki działania od niechcenia  By już nikt w temacie zdarzenia nie miał nic do powiedzenia

Zupa z gwoździa, czyli pomysł na obiad, gdy brak pomysłów

Na pewno pamiętacie bajkę Fredry o tym jak Cygan ugotował Babie Zupa z Gwoździa - ja czasem też gotuję taką zupę - a w zasadzie danie:)  Jednym słowem - moje gotowanie często przypomina wszystkiego co pod ręką do garnka wkładanie:) Efekty różne tego bywają - na szczęście domownicy zazwyczaj wszystko zjadają, a przy ty nie marudzą zbyt wiele, więc dziś się z Wami takim przepisem podzielę:) Danie z gwoździa, czyli zapiekanka jako gwóźdź obiadu:)

Prosta prawda o uprawianiu sexu

Co myślicie o seksie dla samego seksu? Mnie po kolejnej monotematycznej rozmowie z potencjalnym partnerem😉 wzięło na przemyślenia i zwyczajnie mnie olśniło😇: Zdałam sobie sprawę, że świadomi ludzie wiedzą i czują, że taki sex to tylko wkładnie siebie nawzajem jako obiektów seksualnych do swoich zbiorów doznań. Tymczasem zapomnieliśmy, że sex to jest dopełnienie. Dopełnienie czegoś, co tworzy dwoje świadomych siebie ludzi. Jeśli coś się tworzy, to po to, by powstało dzieło.  Sex tylko dla sexu nie ma nic wspólnego z tworzeniem. To tylko skorzystanie z tego, co druga osoba wypielęgnowała w sobie przez lata ziemieskiego życia, a od korzystania jest tylko subtelna granica, która oddziela od poczucia wykorzystania. Czasem zadajemy sobie pytanie - co lubimy w sexie? I wówczas każdy wymienia, które doznania sprawiają nam przyjemność. Ja właśnie uświadomiłam sobie, że lubię po prostu  tworzyć nowe doznania, poczucie spełnienia i dzięki temu zadowolen