Przejdź do głównej zawartości

DECOUPAGE wg trzylatki, czyli warsztaty dla najmłodszych











Dziś mało czytania - dużo oglądnia,
czyli historia
 jak z styropianowego lizaka
powstała ozdoba nie byle jaka:)




















decoupage dal dzieci i dorosłych
Z okazji Tygodnia Bliskości
oragnizowanego również w Bydgoszczy
- wybrałyśmy się razem - ja i Viki - na warsztaty decoupage.


decoupage
Warsztaty decoupage były właśnie dla najmłodszych 
- dorośli stanowili pomocny dodatek:)


decoupage
A teraz mały foto-tutorial jak zdobić techniką decoupage
 - oczywiście w wersji podstawowej:)
Na tych warsztatach ozdabialiśmy styropianowy krążek
- najpierw, trzeba go było wygładzić za pomoca papieru ściernego
- i tu właśnie przydała się pomoc dorosłego;)

decoupage
Kolejny etap w decoupage to malowanie
 - najlepiej farbą akrylową w jasnych odcieniach,
bo na takim tle mniej widać ewentualne niedociągnięcia:)


decoupage
Tak, tak - właśnie tą farbą akrylową będziemy malować:)


decoupage
Jeszcze tylko krótkie zerknięcie na to jak robią to inni :)



Adaś i jego fajna mama - współpracowali idealnie
- jak widać 100% kooperacja
- a w decoupage podstawa to zabawa:)


decoupage
no i zaczynamy kolejny etap, czyli malowanie
- w decoupage ważne jest, by zrobić to dokładnie
- ale akurat malowanie tak wciągnęło Viki,
że nie zostawiła nic do porawek:)


decoupage

decoupage

decoupage

decoupage
Teraz odkaładamy do wyschnięcia 

decoupage serwetka
w międzyczasie przygotowujemy wybraną serwetkę
 - czyli rozdzielamy na trzy warstwy



w decoupage możemy też użyć papieru ryżowego

decoupage
Różnica jest taka, że wzór z serwetki po prostu wydzieramy lub wycinamy,
 a żeby "wydrzeć" wzór z papieru ryżowego
należy po porstu zrobić obwódkę z wody
- samo odchodzi



decoupage
Viktorii tak spodobało się "malowanie wodą", że spróbowała też,
czy sposób na paier ryżowy zadziała na serwetkę do decoupage:)
 decoupage


decoupage



decoupage
Tak więc ten etap zdobienia techniką decoupage
należał zdecydowanie do mamy, która najlepiej jak umiała
"wydarła" wybrany przez córkę wzór



decoupage
Z papierem ryżowym też mama pomagała,
bo Viki skupiła się przede wszystkim na tym, że kaczka lubi pływać:)

decoupage

decoupage
A na nasz styropianowy krążek trafił uroczy miś:)



decoupage
Oczywiście przez całe warsztaty decoupage
Viki ukradkiem podglądała,
 co robią pozostali uczestnicy tej świetnej zabawy:)

decoupage

decoupage
Jak już uda nam się przygotować wybrany wzór,
a farba jest sucha - zaczynamy klejenie.
Dobrze jest, jak klej jest od razu z werniksem.



decoupage
Na tym etapie też jest różnica pomiędzy serwetką, a papierem ryżowym.
Przy wklejaniu serwetki najpierw smarujemy nasz przedmiot, który zdobimy techniką decoupage,
klejem, przyklejamy i ponownie nakładamy warstwę kleju.


decoupage
A papier ryżowy wystarczy nałożyć i przesmarować klejem.
Zdecydowanie też trudniej go uszkodzić.



decoupage
Bo wklejanie to bardzo delikatny etap w decoupage
- można bardzo łatwo uszkodzić serwetkę :(



decoupage
Kolejny etap w decoupage - suszenie.
Ten etap spodobał się mojej Viktorii najbardziej
 - jak widać, nie tylko Viktorii:)


decoupage
Oczywiście jak zwykle podglądała na jakim etapie są pozostali:)


decoupage
Pani Ania zrobiła idealną jesienną ozdobę


decoupage
 - aż wierzyć się nie chce, że po raz pierwszy zdobiła techniką decoupage;)
Wyszło - idealnie:)


decoupage
 "Lizak" Viktorii też wyszedł doskonale - w dodatku był dwustronny:)


decoupage
Jak już klej był suchy - nałożyliśmy ostatnią warstwę
- lakier - czyli tzw. werniks.
Są różne rodzaje lakierów do decoupage - matowe i błyszczące,
powodujące różne efekty, np. spękania
- wyboru dokonujemy w zależności od naszych potrzeb i upodobań:)
Po nałożeniu lakieru znowu suszymy.
Oczywiście każdy etap suszenia może przebiegć naturalnie
- tutaj suszarki poszły w ruch ze względu na ograniczenia czasowe:)


decoupage
Na koniec jeszcze drobne zdobienia - złoty napis na stronie uroczego misia


decoupage
a z drugiej jesienny wzór został ozdobiony złotą pastą
-  w zasadzie nie ozodbiony, a zakamuflowane zostały uszkodzenia
 jakie powstały na etapie wklejania serwetki:)






Zabawy przy tym dużo było
i mama i dziecko się dobrze bawiło:)

A od dziś każdy znajomy z okazji swięta swego
dostanie w prezencie coś niepowtarzalnago :))

Tak, tak dobrze się domyślacie
zestaw do decoupage kupiłam po tym warsztacie:))) 




Komentarze

  1. Dzieła piękne i jaka zespołowa praca. Jestem pod mega wrażeniem i naoglądać się nie mogę:))) Czego to kreatywne mamy swoim pociechom nie dadzą spróbować:))) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zabawa była rewelacyjna- a moja zosia-samosia - mimo moich obaw, że za mała - naprawdę dała radę:)

      Usuń
  2. Piękne zajęcia. Sama bym chętnie wzięła udział w takich warsztatach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. akurat co do zdjęć to miałam wielki problem z moim apratem:) Ale chyba faktycznie nie wyszło tak źle:)

      Usuń
  3. Fajne warsztaty i piękne dzieła:) Moja Wiki jeszcze trochę za malutka na takie zajęcia, ale już nie długo będę mogła wspólnie z małą tworzyć różne arcydzieła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie zauważysz kiedy urośnie i sama zacznie robic takie "dzieła":) Pozdrawiam:)

      Usuń
  4. Cudowne warsztaty! Też się wybierałam, ale niestety młodszy zachorował. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O - to może mieszkamy blisko:) Miło byłoby poznać - spacerkowo:) Pozdrawiam:)

      Usuń
    2. Nie ma jak refleks w odpowiadaniu ;) Mieszkam Glinkach, koło Agnieszki

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Nie oceniaj sytuacji bo nikt nie ma racji Tylko Na reakcje uwagę zwróć I króć skróć Ukróć Dalsze negatywne skutki działania od niechcenia  By już nikt w temacie zdarzenia nie miał nic do powiedzenia

Zupa z gwoździa, czyli pomysł na obiad, gdy brak pomysłów

Na pewno pamiętacie bajkę Fredry o tym jak Cygan ugotował Babie Zupa z Gwoździa - ja czasem też gotuję taką zupę - a w zasadzie danie:)  Jednym słowem - moje gotowanie często przypomina wszystkiego co pod ręką do garnka wkładanie:) Efekty różne tego bywają - na szczęście domownicy zazwyczaj wszystko zjadają, a przy ty nie marudzą zbyt wiele, więc dziś się z Wami takim przepisem podzielę:) Danie z gwoździa, czyli zapiekanka jako gwóźdź obiadu:)

Prosta prawda o uprawianiu sexu

Co myślicie o seksie dla samego seksu? Mnie po kolejnej monotematycznej rozmowie z potencjalnym partnerem😉 wzięło na przemyślenia i zwyczajnie mnie olśniło😇: Zdałam sobie sprawę, że świadomi ludzie wiedzą i czują, że taki sex to tylko wkładnie siebie nawzajem jako obiektów seksualnych do swoich zbiorów doznań. Tymczasem zapomnieliśmy, że sex to jest dopełnienie. Dopełnienie czegoś, co tworzy dwoje świadomych siebie ludzi. Jeśli coś się tworzy, to po to, by powstało dzieło.  Sex tylko dla sexu nie ma nic wspólnego z tworzeniem. To tylko skorzystanie z tego, co druga osoba wypielęgnowała w sobie przez lata ziemieskiego życia, a od korzystania jest tylko subtelna granica, która oddziela od poczucia wykorzystania. Czasem zadajemy sobie pytanie - co lubimy w sexie? I wówczas każdy wymienia, które doznania sprawiają nam przyjemność. Ja właśnie uświadomiłam sobie, że lubię po prostu  tworzyć nowe doznania, poczucie spełnienia i dzięki temu zadowolen