Przejdź do głównej zawartości

Dziecko na Warsztat - pokaz eksperymentów do zrobienia w domu - niewidzialna woda i sztuczka z puszką

Wczoraj na blogach prawie 50 mam pojawił się post opisujący drugie warsztaty w ramach projektu Dziecko na Warsztat.

Mój warsztat technicznie, fizycznie i stacjonarnie;)  też odbył się wczoraj - w dodatku udało mi się zorganizować możliwość uczestnictwa w nim większego grona rodziców z dziećmi - jak jeszcze nie czytaliście zajrzyjcie TUTAJ

Były to naprawdę wyjątkowe warsztaty, które przeprowadziła dla nas ekipa Profesora Ciekawskiego z bydgoskiego Family Parku

Oj, działo się - powstał naprawdę dłuuuuugi post ilustrujący kilka eksperymentów,  jakie odbyły się podczas tych warsztatów. Każdy był na tyle niezwykły, że postanowiłam poświęcić im osobne posty - bo naprawdę warto!

Zaczynamy od eksperymentów, jakie możecie zrobić w domu.
Wszystko w krótkim filmiku poniżej - najpierw sztuczka z puszką np.po coca-coli, a potem zobaczycie jak domowym sposobem stworzyć niewidzialną wodę:)





Teraz już wiecie jak w pokazowy sposób sprawić, by puszka stała na rancie
 - proste, prawda?
Wystarczy wlać do niej odrobinę wody - i puszka stoi tak, jak sobie tego życzymy:)

Ale przecież każdy wie, że proste pomysły i rozwiązania są najlepsze:)

Wiecie też, że nie ma czegoś takiego jak niewidzialna woda - ale efekt jest co najmniej czarodziejski - ciekawe, czy dałby przepustkę do finału w  Mam Talent:)
I jaki prosty - wystarczy ocet i soda oczyszczona, z której "wyczarujemy" naszą niewidzialną wodę - koniecznie musicie zrobić o w domu! Choć to żadne czary-mary, a czysta nauka - połączenie sody oczyszczonej z octem spowoduje wytworzenie dwutlenku węgla, który jak to gaz - jest niewidzialny, jest cięższy od powietrza, więc bez problemu "wypływa" z naczynia - a efekt gaszenia ognia "niczym" jest bardzo efektowny!

My wypróbujemy przy okazji najbliższego spotkania rodzinnego - mam nadzieję, że wywołamy zdumienie, czyli potocznie mówiąc - "szczęki opadną" - bo mi przyznam szczerze - opadła:)

a nasze domowe eksperymenty oczywiście pokażemy na blogu - jestem bardzo ciekawa, czy nam wyjdą równie łatwo jak asystentowi Profesora Ciekawskiego:)


dziecko na warsztat
foto: Anna Kryspin 



W najbliższym czasie postaram się opisać osobno każdy eksperyment, który przeprowadziliśmy w ramach naszego październikowego warsztatu naukowego.
A Wy nie zapomnijcie zajrzeć na pozostałe blogi biorące udział w projekcie
Dziecko na Warsztat 
- wystarczy, że klikniecie na logo wybranego bloga na poniższym plakacie!






DZIECKO NA WARSZTAT



Koniecznie napiszcie, czy Wam się spodobało -
 jestem ciekawa Waszych opinii i za wszystkie dziękuję i pozdrawiam serdecznie:)



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Nie oceniaj sytuacji bo nikt nie ma racji Tylko Na reakcje uwagę zwróć I króć skróć Ukróć Dalsze negatywne skutki działania od niechcenia  By już nikt w temacie zdarzenia nie miał nic do powiedzenia

Zupa z gwoździa, czyli pomysł na obiad, gdy brak pomysłów

Na pewno pamiętacie bajkę Fredry o tym jak Cygan ugotował Babie Zupa z Gwoździa - ja czasem też gotuję taką zupę - a w zasadzie danie:)  Jednym słowem - moje gotowanie często przypomina wszystkiego co pod ręką do garnka wkładanie:) Efekty różne tego bywają - na szczęście domownicy zazwyczaj wszystko zjadają, a przy ty nie marudzą zbyt wiele, więc dziś się z Wami takim przepisem podzielę:) Danie z gwoździa, czyli zapiekanka jako gwóźdź obiadu:)

Prosta prawda o uprawianiu sexu

Co myślicie o seksie dla samego seksu? Mnie po kolejnej monotematycznej rozmowie z potencjalnym partnerem😉 wzięło na przemyślenia i zwyczajnie mnie olśniło😇: Zdałam sobie sprawę, że świadomi ludzie wiedzą i czują, że taki sex to tylko wkładnie siebie nawzajem jako obiektów seksualnych do swoich zbiorów doznań. Tymczasem zapomnieliśmy, że sex to jest dopełnienie. Dopełnienie czegoś, co tworzy dwoje świadomych siebie ludzi. Jeśli coś się tworzy, to po to, by powstało dzieło.  Sex tylko dla sexu nie ma nic wspólnego z tworzeniem. To tylko skorzystanie z tego, co druga osoba wypielęgnowała w sobie przez lata ziemieskiego życia, a od korzystania jest tylko subtelna granica, która oddziela od poczucia wykorzystania. Czasem zadajemy sobie pytanie - co lubimy w sexie? I wówczas każdy wymienia, które doznania sprawiają nam przyjemność. Ja właśnie uświadomiłam sobie, że lubię po prostu  tworzyć nowe doznania, poczucie spełnienia i dzięki temu zadowolen