Przejdź do głównej zawartości

Święta, święta i po świętach...:)

Było przedświąteczenie, było świątecznie, jest poświątecznie - jednym słowem tak przeleciało, że szkoda mi było czasu na marnowanie go przed komputerem - było rodzinnie, czyli dużo radości - z bycia razem i świątecznego jedzenia - robienia, bo jedzenia już niekoniecznie, zwłaszcza, że Sylwester za pasem, a na wadze przybyło:(

O jedzeniu będzie później, bo w te Święta naprawdę popisałam się w temacie wigilijnych potraw- dziś tylko krótka foto-relacja z Wigilii:)


ostatnie spojrzenie na choinkę



ach, jeszcze Gwiazda!

i pozy Gwiazdy :)


Zapraszam do stołu!




i tak najlepszy był chlebek...

...z ketchupem :)))

było śpiewanie przy choince, były też tańce:)

pozy z mamą

i buziaki




a już po kolacji - czas prezentów!



gwiazda wieczoru, czyli Mikołaj - nie mylić z Gwiazdorem - ale o tym na końcu:)

zachwyt

Viki dostała atak świątecznego śmiechu ;)


ja też byłam grzeczna:)

prezent dla najmłodszej

jeszcze jeden dla mnie?

niektórzy musieli powalczyć

a raczej ponegocjować

na szczęście się dogadali

zadowolony kolekcjoner książek - a już myślał, że dostał buty:P

podziękowania

i ocena prezentów




do zobaczenia za rok!



a na koniec - czy wiecie czym różni się Mikołaj od Gwiazdora?

Gwiazdor miał pończochę na twarzy - kto zna, ten wie - prawda?


:)))))


ps. post piszę od kliku dni:) - jakoś tak rodzinnie u nas, że grzech przed komputerem czas marnować:P

Pozdrawiam wszystkich poświątecznie!



Komentarze

  1. Dwie damy w czerwieni! Pięknie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Super swiateczna opowiesc :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nono... Jakie eleganckie Damy :) Pięknie wyglądałyście.... :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnie mama do córy dopasowana! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Moje gwiazdy))) piękne jesteście a smakołyki na stole mmmmm
    pochwal sie co dostałaś w prezencie)))
    cmok cmok
    ps.jestem w pl nie mam skypa ))))))

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej- dziękuję wszystkim za miłe komentarze:) - wpadłam na chwilkę, bo w góry się szykujemy - a śniegu ni ma:((((

    a prezenty...hmmm...od dużego Mikołaja dostałam zabawną piżamkę z misiem:))) - a od małego - wielkie pudło Rafaelo i niezwykłą angielską herbatę, która już została zaparzona przez niego ze wszystkimi rytuałami:)))

    Kolor czerwony - mój ulubiony, a że do Świąt pasuje idealnie, to nie mogło być inaczej:)

    Pozdrawiam wszystkich - buziaczki ślemy gorące:)

    OdpowiedzUsuń
  7. cudne święta :) no i osobiście odwiedził Was mikołaj :)

    OdpowiedzUsuń
  8. same pysznosci przyrządziłaś :D a zdjecia super :D prezenty...chonieczka ... mikołaj .... kochajaca sie rodzinka... :D cudownie

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj na sam widok stołu ślinka cieknie:) Jak znajdziesz kiedyś chwile to będę bardzo wdzięczna za przepis na te bułeczki z nadzieniem świątecznym bo moja babcia chyba podobne robiła a razem z jej śmiercią przepis przepadł niestety. Viki się zgrała kolorystycznie z mamą i Mikołajem idealnie:) Pozdrawiam cieplutko już w Nowym Roku:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Nie oceniaj sytuacji bo nikt nie ma racji Tylko Na reakcje uwagę zwróć I króć skróć Ukróć Dalsze negatywne skutki działania od niechcenia  By już nikt w temacie zdarzenia nie miał nic do powiedzenia

Zupa z gwoździa, czyli pomysł na obiad, gdy brak pomysłów

Na pewno pamiętacie bajkę Fredry o tym jak Cygan ugotował Babie Zupa z Gwoździa - ja czasem też gotuję taką zupę - a w zasadzie danie:)  Jednym słowem - moje gotowanie często przypomina wszystkiego co pod ręką do garnka wkładanie:) Efekty różne tego bywają - na szczęście domownicy zazwyczaj wszystko zjadają, a przy ty nie marudzą zbyt wiele, więc dziś się z Wami takim przepisem podzielę:) Danie z gwoździa, czyli zapiekanka jako gwóźdź obiadu:)

Prosta prawda o uprawianiu sexu

Co myślicie o seksie dla samego seksu? Mnie po kolejnej monotematycznej rozmowie z potencjalnym partnerem😉 wzięło na przemyślenia i zwyczajnie mnie olśniło😇: Zdałam sobie sprawę, że świadomi ludzie wiedzą i czują, że taki sex to tylko wkładnie siebie nawzajem jako obiektów seksualnych do swoich zbiorów doznań. Tymczasem zapomnieliśmy, że sex to jest dopełnienie. Dopełnienie czegoś, co tworzy dwoje świadomych siebie ludzi. Jeśli coś się tworzy, to po to, by powstało dzieło.  Sex tylko dla sexu nie ma nic wspólnego z tworzeniem. To tylko skorzystanie z tego, co druga osoba wypielęgnowała w sobie przez lata ziemieskiego życia, a od korzystania jest tylko subtelna granica, która oddziela od poczucia wykorzystania. Czasem zadajemy sobie pytanie - co lubimy w sexie? I wówczas każdy wymienia, które doznania sprawiają nam przyjemność. Ja właśnie uświadomiłam sobie, że lubię po prostu  tworzyć nowe doznania, poczucie spełnienia i dzięki temu zadowolen