Pomysł z zabawą przyniósł efekt w postaci poprawy pogody - i tak oto dziś za oknem cieplutko i słonecznie. Dzieci wylegują na balkonie, a ja mogę spokojnie wypic kawkę i poklikać:)
Miło mi, że już kilka osób zadeklarowało udział w zabawie - tak teraz sobie myślę, że to troszkę mało czasu - jestem początkującą blogową mamą i mało kto o mnie słyszał - no, za wyjątkiem moich sąsiadów - jak czasem głośno wyrażam swoją dezaprobatę wobec zaistniałych nazwijmy to "dzieckowych sytuacji", czyli tzw. brojenia:)
Zastanawiam się, czy udałoby mi się zebrać kolorowe fotki ilustrujące wygłupy mojego młodszego dziecia, hmmm....
sięgnęłam do archiwum zdjęciowego i na szybko wynalazłam takież oto:
no a różowy bonus ...hmmm
Miło mi, że już kilka osób zadeklarowało udział w zabawie - tak teraz sobie myślę, że to troszkę mało czasu - jestem początkującą blogową mamą i mało kto o mnie słyszał - no, za wyjątkiem moich sąsiadów - jak czasem głośno wyrażam swoją dezaprobatę wobec zaistniałych nazwijmy to "dzieckowych sytuacji", czyli tzw. brojenia:)
Zastanawiam się, czy udałoby mi się zebrać kolorowe fotki ilustrujące wygłupy mojego młodszego dziecia, hmmm....
sięgnęłam do archiwum zdjęciowego i na szybko wynalazłam takież oto:
poniedziałek będzie czerwony
- były wygłupy z kuzynem na czerwonym fotelu :)
wtorek pomarańczowy
- jak pomarańczowa marchewka, którą zawsze się wymorusała, bo chciała sama amać:)
środa żółta
wodne igraszki z żółtą miską w tle - przyznam - zabawa w zamyśle kontrolowana, choć w pewnym momencie wymknęła się spod kontroli i w konsekwencji "sysko moke było" :))))
czwartek zielony
- czyli szaleństwa na zielonym jeździku ;)
piątek błękitny
jak błękitne spodnie, w których po pierwsze wyglądała jak rasowy brojarz, a po drugie jak na rasowego brojarza przystało- broiła na całego:) - tutaj - próby okiełznania pralki;)
sobota granatowa
- jak nic pasują atramentowe bazgroły - tym razem na sobie;)
niedziela fioletowa
- tu nawiązanie do fioletowej sukienki, która po tej pierwszej uczcie nadawała się już tylko jako tzw. sukienka śliniakowa - czyli specjalnie zakładana na potrzeby nauki samodzielenego jedzenia:)
no a różowy bonus ...hmmm
różowe szaleństwa w piaskownicy :))))...idealna dziewczynka, prawda;)
Pomysłów na kolorowe fotki może być mnóstwo - i każdy jest dobry, każda forma, każdy przekaz - jeszcze raz zapraszam, więc do blogowej zabawy
szczegóły: po kliknięciu w baner zabawy:
krótkie zasady:
Najważniejsza jest zabawa - po prostu - weź udział w tygodniu kolorowej zabawy blogowej!
Na swoim blogu umieszczasz kolorowe fotki zgodnie z opisem na plakacie - nie musisz nic lubić, nic udostępniać - po prostu zabaw się z innymi rodzicami - pokolorujmy nasze blogi w kolorach tęczy!
a pod tym postem
dodaj adres bloga, jak chcesz mieć sznasę na na otrzymanie niespodzianki - drewnianej układanki:)
Sobota rewelacja! Podobała mi się też próba okiełznania pralki! Szalona ta twoja córeczka :)
OdpowiedzUsuńno szalona:) pozdrawiam:)
Usuń