Smaków aż 5 rozróżniamy
słodki, słony, kwaśny, gorzki i umami
lecz wszyscy uwielbiają
jak smaki po swojemu nazywają
mamy więc budyń o smaku malinowym
i w tym samym kolorze truskawkowym
mnóstwo produktów w setkach owocowych smaków występują
choć zazwyczaj po prostu kwaśno lub słodko smakują
co nie zmienia znaczenia
że smak wymaga ćwiczenia:)
I dalej bez rymów już będzie niestety,
bo mi się smażą na obiad kotlety:)
a dużo mam Wam do opisania,
więc łatwiej mi będzie bez rymów składania:)
...tak w piątek być miało, ale się wszystko poprzestawiało:(((
Teraz miał nastąpić piękny pokaz naszej smacznej zabawy, ale niestety
- sprzęt, którym robiliśmy foto- reportaż wygląda obecnie tak:
za sprawą oczywiście małej Viki, która mam nadzieję niechcący, rzuciła nim o podłogę:(
Problem polega na tym, że aparat ten używał takiej mniejszej karty pamięci, która jak się okazało nawet z przedłużeniem nie wchodzi do czytnika kart mojego zbyt nowoczesnego jak widać ultrabooka- po kablu też jest trudno- bo nie wiem jak uruchomić sprzęt:( jednym słowem - sytuacja drastycznie wpłynęła na obniżenie nastroju i tak już obniżonego jesienną aurą;) Kombinowałam troszkę jak się z tym uporać, ale się poddaję...
ach - i tyle z mojego foto-story:(((
Pozostaje więc czytanie:)))
Nasza smaczna zabawa jest pewnie banalna i wszystkim znana - nie zaglądałam jeszcze na pozostałe blogi, więc nie wiem, czy przypadkiem już tak się nie bawicie
ale po kolei:
najpierw wykonujemy nasz Domek 5 smaków:)
potrzeba:
duży karton - akurat u mnie takich dostatek
kolorowe flamastry, farby , kolorowy papier, krepa- wszystko co nadaje się do upiększania- bo lubimy ładne rzeczy
nożyczki
dorosły- bo ktoś musi operować nożyczkami:)
Najpierw powstał domek smaków
- przy tym było najwięcej kreatywnej zabawy -
a efekt był następujący:
kolorowy domek mieszczący nawet dorosłego z podajnikiem na smaczne smaki:)
(tu zaraz będzie foto-domek:)
A potem zaczęła się zabawa w smaki
Oczywiście przedtem zgromadziliśmy jak największą ilość smacznych i niesmacznych rzeczy
- jak będziecie się tak bawić pamiętajcie, by były to jadalne rzeczy:)))
Fajnie jest wyszukać coś nietypowego
- ja znalazłam paprykowe pomidory i jabłka o gruszkowym smaku:)
- choć osobiście jestem przeciwna takim wynalazkom, bo wiadomo,
że to genetyczne stwory:)
Zabawa polega na tym, że kładziemy na podajniku produkt do posmakowania
jeśli nie da rady odgadnąć po smaku -
dajemy go do "namacania"
a kolejna podpowiedź to możliwość zadania
np. 5 pytań dla starszych dzieci,
młodszym po prostu podpowiadamy;)
I tutaj miała być filmowa relacja z rozpoznawania paprykowych pomidorów - ale niestety - na razie została uwięziona w karcie pamięci:)))
Tak właśnie było u nas piątkowo:)
Przepraszam, że dopiero dziś, ale jakoś tak nie traciłam nadziei, że uda mi się zgrać te moje foto-twory uwieczniające naszą smaczną zabawę:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Skoro da się nawet ze spalonego dysku dane odzyskać to może jakiś fachowiec sobie poradzi z aparatem?
OdpowiedzUsuńna pewno da - bo karta raczej cała - tylko nie mam czytnika do niej - stary laptop miał wbudowany i nie było problemu- a nowy niestety tego typu nie czyta:(...normalnie można by po kablu - ale jak go w końcu znalazłam - okazało się, że i tak na nic było, bo aparatu nie można uruchomić:(
Usuńswietny post - bardzo inspirujacy, czekam na fotki, bom wzrokowiec ;)
OdpowiedzUsuń