Co myślicie o seksie dla samego seksu? Mnie po kolejnej monotematycznej rozmowie z potencjalnym partnerem😉 wzięło na przemyślenia i zwyczajnie mnie olśniło😇: Zdałam sobie sprawę, że świadomi ludzie wiedzą i czują, że taki sex to tylko wkładnie siebie nawzajem jako obiektów seksualnych do swoich zbiorów doznań. Tymczasem zapomnieliśmy, że sex to jest dopełnienie. Dopełnienie czegoś, co tworzy dwoje świadomych siebie ludzi. Jeśli coś się tworzy, to po to, by powstało dzieło. Sex tylko dla sexu nie ma nic wspólnego z tworzeniem. To tylko skorzystanie z tego, co druga osoba wypielęgnowała w sobie przez lata ziemieskiego życia, a od korzystania jest tylko subtelna granica, która oddziela od poczucia wykorzystania. Czasem zadajemy sobie pytanie - co lubimy w sexie? I wówczas każdy wymienia, które doznania sprawiają nam przyjemność. Ja właśnie uświadomiłam sobie, że lubię po prostu tworzyć nowe doznania, poczucie spełnienia i dzięki temu zadowolen
Śliczne zdjęcia, a Viktoria cudna!!!
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się stylizacja, marze by Natalka już podrosła, bym mogła ją ubrać w podobny, czerwony płaszczyk :)
jakoś mam słabość do czerwonego...:) już kombinuję, żeby jej kupić bardziej elegancki czerwony płaszczyk:)
UsuńFantastyczne zdjęcia Wam wyszły :)
OdpowiedzUsuńdzięki- wszystko za sprawą fantastycznej pogody:)))
Usuńsuper fotki kochana_)))) a Viki to urodzona modeleczka) cmok cmok
OdpowiedzUsuńoj, żebyś Ty wiedziała jak ona pozuje- zazwyczaj ucieka i robi okropne miny:))))- ale jak widać czasem wczuwa się w rolę:)))
Usuńpiękne zdjęcia
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, cudne krajobrazy i urocza mała modelka :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia cudowne. Napisz jakim sprzętem robione albo czym obrabiane :)
OdpowiedzUsuńZachwyciły mnie kolory zdjęć - gratuluję. Piękne!
OdpowiedzUsuńBędziemy zaglądać do Was :-)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie na WWW.TIP-STYL.BLOGSPOT.COM
Mama i Kalinka
Oj, dzięki za miłe komentarze:) Zdjęcia robione zwykłą cyfrówką Sony - w dodatku niezbyt wielkich możliwości - bo ta z możliwościami, niestety już chyba mi nie posłuży...o czym zresztą w kolejnym poście ...tak przy okazji - ten aparat, którym robiłam zdjęcia ma 14.1 megapikseli, podczas, gdy mój starszy Sony zaledwie 5.1 - ale ten starszy potrafił czasem robić takie zdjęcia, że dech zapierało- i to bez żadnych przeróbek - ale on był kupiony jakieś 7 lat temu, więc chyba kiedyś robili lepszy sprzęt - mi tam kiedyś ktoś tłumaczył, że to nie ma co patrzeć na te piksele właśnie, a raczej na producenta podzespołów czy jakoś tak ...sama nie wiem:) ale wiem, że był lepszy - w tych nowych to bez podrasowania się nie da - chyba, że słoneczko idealne:) - ja akurat do podrasowania nic nadzwyczajnego nie używam - bo googlowską picasę:) - ale jak mam więcej czasu to uwielbiam bawić się w corelu - wtedy można fajne rzeczy robić:)
OdpowiedzUsuńPrz okazji - jedyne zdjęcie bez zmian - to na którym Viki kuca przy kamieniach - uważam, że wyszło zbyt dobrze, by je poprawiać;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne miejsce macie w okolicy :)
OdpowiedzUsuń