Przejdź do głównej zawartości

Zabawa w parku cz.2



Jesień w tym roku - bywa jak wiosna
jednego dnia ciepła i radosna -



by drugiego zmienić się w pluchę
szarugę za oknem i wietrzną zawieruchę...





dlatego jak tylko słoneczko mocniej przygrzewa
podziwiamy w parku liście co spadają z drzewa

   



biegamy z gołębiami- a nóż uda się złapać:)


a jak się nie zmęczymy - na drabinkę wdrapać :)





Takie place zabaw w parkach  - to jest bardzo dobra sprawa :)

Nie dość, że pięknie dookoła - to jest też świetna zabawa!

















Szkoda tylko, że tak rzadko miasto place te odnawia
na tym tylko schodzi farba - gorzej jak coś tam odpada :(

Zaniedbanie placów zabaw to problem parku niejednego -
na szczęście piękna przyroda odwraca uwagę od tego:










Estetyki placów zabaw nie nadrobi piękno przyrody -
czas najwyższy, by zajęły się tym odpowiednie osoby !

Więc jeśli wiecie - podpowiedzcie do kogo należy uderzyć
i temat zaniedbanych placów zabaw im powierzyć...












...a przyrodzie właśnie się nad tematem zapłakało 
i jak pisać skończyłam niestety się rozpadało:(

Pozdrawiam deszczowo :)



a dzisiejszy post ubierali:
Cherokiee (płaszczyk)
C&A (tunika Palomino)
NEXT (legginsy)
Bata (trzewiki Bubble Gummers)
Amal (czapeczka)

Komentarze

  1. Oj masz rację... U Nas tak samo... Park niby ładnie odnowiony i wypielęgnowany od 3 lat ale plac zabaw aż woła o ratunek... Jak coś się zepsuje to leży tak czasem z miesiąc albo więcej... A szkoda, bo my jak już to tylko do parku na plac zabaw jeździmy :(

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam taką właśnie jesień...

    ah - rozmarzyłam się patrząc na Wasze zdjęcia! pięknie :)))

    http://islandofflove.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Nie oceniaj sytuacji bo nikt nie ma racji Tylko Na reakcje uwagę zwróć I króć skróć Ukróć Dalsze negatywne skutki działania od niechcenia  By już nikt w temacie zdarzenia nie miał nic do powiedzenia

Zupa z gwoździa, czyli pomysł na obiad, gdy brak pomysłów

Na pewno pamiętacie bajkę Fredry o tym jak Cygan ugotował Babie Zupa z Gwoździa - ja czasem też gotuję taką zupę - a w zasadzie danie:)  Jednym słowem - moje gotowanie często przypomina wszystkiego co pod ręką do garnka wkładanie:) Efekty różne tego bywają - na szczęście domownicy zazwyczaj wszystko zjadają, a przy ty nie marudzą zbyt wiele, więc dziś się z Wami takim przepisem podzielę:) Danie z gwoździa, czyli zapiekanka jako gwóźdź obiadu:)

Prosta prawda o uprawianiu sexu

Co myślicie o seksie dla samego seksu? Mnie po kolejnej monotematycznej rozmowie z potencjalnym partnerem😉 wzięło na przemyślenia i zwyczajnie mnie olśniło😇: Zdałam sobie sprawę, że świadomi ludzie wiedzą i czują, że taki sex to tylko wkładnie siebie nawzajem jako obiektów seksualnych do swoich zbiorów doznań. Tymczasem zapomnieliśmy, że sex to jest dopełnienie. Dopełnienie czegoś, co tworzy dwoje świadomych siebie ludzi. Jeśli coś się tworzy, to po to, by powstało dzieło.  Sex tylko dla sexu nie ma nic wspólnego z tworzeniem. To tylko skorzystanie z tego, co druga osoba wypielęgnowała w sobie przez lata ziemieskiego życia, a od korzystania jest tylko subtelna granica, która oddziela od poczucia wykorzystania. Czasem zadajemy sobie pytanie - co lubimy w sexie? I wówczas każdy wymienia, które doznania sprawiają nam przyjemność. Ja właśnie uświadomiłam sobie, że lubię po prostu  tworzyć nowe doznania, poczucie spełnienia i dzięki temu zadowolen