Dzisiejsza prezentacja różowego bonusu - troszkę w innej formie, a to za sprawą niedawnego odkrycia, którym entuzjastycznie się z Wami podzielę. Na blogu nie wspominałam, ale jak ktoś zna mnie jako mamę, to wie, że od prawie roku bawimy się z Viktorią w naukę czytania - ja nazywam to nauką czytania wg Viki- to taka troszkę metoda Domana zaadoptowana na potrzeby i oczekiwania Viktorii. Na pewno nadrobię zaległości w temacie i kiedyś więcej napiszę o tym jak się bawimy
- a dzisiaj mała preznetacja - poniedziałkowo różowej Viki, ale nie czytania, a pisania, a precyzyjniej - uładania wyrazów. Okazało się bowiem, że Viki doskonale rozpoznaje literki, mimo, że wcale jej tego nie uczyłam - oczywiście oprócz nauki w ramach wspomnainej zabawy w czytanie :)
Co więcej - okazało się, że swoje imię potrafi napisać samodzielnie. Odkryłam to po tym, kiedy znajoma zapytała mnie dlaczego wysłałam do niej wiadomość z niezliczoną ilością powtórzeń tego imienia - rzezc jasna, nie ja wysłałam, tylko Viki, która wykorzystała moją nieuwagę i otwarty dostęp do komputera :)
Od kilku dni ulubiona zabawa mojej Viktorii to układanie lieterek - sami zobaczcie :)
I tym optymistyczno-różowym akcentem kończymy naszą zabawę - czekam na Wasze różowe posty i zbieram moje małe JURY na naradę, który blog był najbardziej tęczowy:)
Pozdrawiam seredcznie:)
- a dzisiaj mała preznetacja - poniedziałkowo różowej Viki, ale nie czytania, a pisania, a precyzyjniej - uładania wyrazów. Okazało się bowiem, że Viki doskonale rozpoznaje literki, mimo, że wcale jej tego nie uczyłam - oczywiście oprócz nauki w ramach wspomnainej zabawy w czytanie :)
Co więcej - okazało się, że swoje imię potrafi napisać samodzielnie. Odkryłam to po tym, kiedy znajoma zapytała mnie dlaczego wysłałam do niej wiadomość z niezliczoną ilością powtórzeń tego imienia - rzezc jasna, nie ja wysłałam, tylko Viki, która wykorzystała moją nieuwagę i otwarty dostęp do komputera :)
Od kilku dni ulubiona zabawa mojej Viktorii to układanie lieterek - sami zobaczcie :)
I tym optymistyczno-różowym akcentem kończymy naszą zabawę - czekam na Wasze różowe posty i zbieram moje małe JURY na naradę, który blog był najbardziej tęczowy:)
Pozdrawiam seredcznie:)
No to pięknie ! dzieci są niezwykłe i potrafią zaskakiwać nas każdego dnia :) Serdecznie pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńA tęcze i kolory uwielbiam, dlatego pewnie następnym razem na kolorową blogowa zabawę się zgłoszę , teraz cóż mogę więcej jak pogratulować pomysłu, który jest naprawdę fajny.
http://agatownik.blogspot.com/
Dziękuję:) Też jestem tęczową entuzjastką :)
UsuńWitam w różowy poniedziałek - nasz różowy bonusik już opublikowany http://odczuciaiuczucia.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńZdolna ta Twoja Córeczka, super pomysł, interesuję się troszkę tą metodą, fajna sprawa :)
oj, bardzo fajna - już niedługo na blogu więcej w temacie:)
UsuńŚwietna ta zabawa była, nasz różowy post będzie jutro dopiero, nie wyrobiłam się przez badania szpitalne Szarańcza i 4 urodziny Tygrysiastego, ale zapraszamy już dziś do nas na jutro :D
OdpowiedzUsuńnie szkodzi:) wezmę pod uwagę- bo pomysły były naprawdę nie dość, że kolorowe to jeszcze wyjątkowe:)
UsuńPozdrawiamy na różowo:
OdpowiedzUsuńhttp://bajdocja.blogspot.com/2013/07/tecza-9-nieteczowy-rozowy.html
:-)
Dziękujemy za inspirację na cały tydzień plus bonus :-)
Bawiłyśmy się świetnie!
:-)
Bardzo mi miło:) i polecam się na przyszłość:))) Pozdrawiam:)
Usuń