Dziś piątek i w ramach piątkowej zabawy zmysłowej - słuch - a w naszym wydaniu - granie ze słuchu;)
Dla tych, co chcą więcej poczytać o tym zmyśle - zapraszam na bloga
- znajdziecie też tam linki, do innych blogów i pomysły na zabawy dźwiękami.
My w ramach tej zabawy sprawdziłyśmy jak brzmi nasz dom
- obeszłyśmy razem wszystkie pomieszczenia i z wielką uwagą obsłuchałyśmy jak brzmią poszczególne ściany, meble, drzwi i inne przedmioty używając do tego różnego rodzaju łopatek, łyżek i chochli:)
...nie muszę chyba dodawać, że najlepiej brzmiało to co metalowe:)
Starsze dzieciaki mogą przy okazji porównywać, co brzmi głośniej, co ciszej, co milej, co niezbyt przyjemnie - bo jak wiadomo - dźwięki bywają różne, a takie obsłuchiwanie domu jest niebywałą okazją, by porozmawiać o tym co słyszymy i jak na to reagujemy.
Dla mojej Viktorii - wszystko sprawiało wielką radość:)
Na koniec z pudeł i pudełek zrobiłyśmy domową perkusję
- oj, chyba na dłuższy czas stanie się dekoracją salonu - dodam, że kartonowe pudła nie brzmią zbyt inwazyjnie, a wydobywają z siebie bardzo atrakcyjne dźwięki - w przeciwieństwie do plastikowych koszyków, które w ogóle nie przypadły do gustu:)
Zabawy dźwiękami może nie tyle rozwijają zmysł słuchu, w sensie lepszego słyszenia, co wrażliwość i wyobraźnię.
Zajrzyjcie koniecznie na pozostałe blogi biorące udział w zabawie (linki są z boku bloga) - znajdziecie tam naprawdę proste, a jednocześnie kreatywne zabawy i pomysły na wspólne spędzanie czasu z dziećmi:)
Poszalałyście dziewczyny!!! Już się nie mogę doczekać co zaproponujecie za tydzień :)
OdpowiedzUsuńSuper!
OdpowiedzUsuńzgapiam :D
Moja Córcia zrobiła sobie ostatnio perkusję z garnków... Oj był hałas... ale i radość w jej oczach :)
OdpowiedzUsuńPerkusje u nas są już od maleńskości - właśnie garnkowe:) ...nie bardzo wiem, co na to sąsiedzi, choć powinno mi dac do myślenia, że mieszkanie za ścianą non stop zmienia właścicieli;))) - dlatego od dziś - perkusje mniej inwazyjne:)
OdpowiedzUsuń