Przejdź do głównej zawartości

Gdzie na wakacje z dzieckiem - Jaskinie Dolnego Śląska

Dziś zejdziemy do podziemi.

Byliśmy już w Złotym Stoku, stamtąd pojechaliśmy do Lądka Zdroju - a będąc w tych okolicach warto zdobyć pobliską Jaskinię Radochowską.

Do Jaskini dojeżdżamy kierując się wg oznaczeń na drodze - szlaki prowadzą z miejscowosci Radochów, która leży przy drodze Lądek - Kłodzko.

Do jaskini dochodzimy lasem, ale można tam też dojechać autem - na polanę przed jaskinią.

Tam czeka na nas przewodnik. Zostajemy zaopatrzeni w kaski i latarki i wyruszamy na zwiedzanie.

Do jaskini weszliśmy jednym z trzech sztucznie utworzonych wejść.


Jaskinia jest o tyle ciekawa, że zwiedzamy ją właśnie przy świetle latarki- wyobraźnia działa :D



 - akurat zwiedzaliśmy ją w towarzystwie 4-osobowej rodzinki i Pan przewodnik wziął pod uwagę swoją młodszą klientelę i ubarwiał wycieczkę ciekawymi historyjkami.



Nacieki w jaskini nie są zbyt pokazowe, ale w świetle latarki draperie i nieliczne stalaktyty i stalagmity  wyglądają naprawdę okazale:) 





Uważana jest za jedną z większych i najlepiej poznanych jaskiń w Sudetach - oczywiście my jako nieprzygotowani turyści zwiedziliśmy tylko jej maleńki fragment, ale jak kto lubi extreme- może tam się wybrać na prawdziwe "grotołażenie":) 




Warto dodać, że wewnątrz znaleziono m.in. kości niedźwiedzia i hieny jaskiniowej, dzikiego konia,  czy nosorożca włochatego. Ciekawym znaleziskiem były czaszki tegoż niedźwiedzia ułożone w rzędzie. Trudno ocenić, czy tak ułożono je w późniejszym czasie, woda je tak podmyła, czy jak się domniemywa - był to rodzaj pochówku, bo być może niedźwiedź jaskiniowy nie był tylko zwierzyną łowną, ale też obiektem kultu. Na pewno stanowił zagrożenie dla naszych prehistorycznych przodków - największe osobniki ważyły prawie tonę- były więc zdecydowanie większe niż współczesne niedźwiedzie.

Nadal żyje tu wiele wyjątkowych "zwierzaków jaskiniowych" - ale już nie tak wielkich i okazałych jak w poprzednich erach. Zimują tu też nietoperze, na szczęście żadnego nie spotkaliśmy:)
 Wewnątrz panuje stała temperatura, ok. 9 °C - warto więc ubrać cieplejsze rzeczy - nawet jak na dworze upał.  



Najbardziej atrakcyjna w podziemnych korytarzach jest tzw. Komora Gotycka, w której znajduje się podziemne jeziorko krasowe - tak czyste i przejrzyste, że trzeba było sprawdzić czy to na pewno tafla wody:) 

Dodam, że cała jaskinia to pomnik nieożywionej przyrody.


A wracając do Radochowa zatrzymaliśmy się na zboczu góry - w poszukiwaniu miejsca idealnego wypoczynku;)










...a jak już wciągnie Was "grotołazing"- koniecznie wybierzecie się do pobliskiego Javornika- już po czeskiej stronie, tylko kilka kilometrów od Lądka.

Jest tam przepiękna jaskinia krasowa- Jaskinia na Pomezi - alternatywa dla naszej Jaskini Niedźwiedziej, do której niestety trzeba się zapisywać długo, długo naprzód. My zazwyczaj na nasze wszystkie wycieczki decydujemy się bardzo spontanicznie, więc w pierwszym podejściu zwiedzenie tej jaskini nie było nam pisane. Na szczęście w oczekiwaniu na możliwość załapania się na zwiedzanie, polecono nam tę czeską jaskinię - bez żadnego problemu można było tam wejść. Niestety nie wykupiliśmy karty-foto i nie posiadamy żadnych zdjęć z  tego miejsca - tym bardziej - kto ma możliwość niech się tam wybierze, bo naprawdę warto. Bardzo ciekawa była też oprawa wycieczki - Pani starała się jak mogła tłumaczyć nam na polski i wychodziły z tego zabawne sytuacje. Z kolei my co chwilkę podśmiechiwaliśmy się z tego ich czeskiego - choć ja przyznam nie mam problemów ze zrozumieniem, mimo, że często wyrazy brzmią identycznie, a znaczą zupełnie co innego. Do dziś nie wiem co w ich języku oznacza nasze "maczuga herkulesa"  bo jak Pani jeden ze stalagmitów nazwała w ten sposób - specjalnie dla nas wymawiając to znaczenie po polsku - wszyscy wybuchnęli gromkim śmiechem:)
Zwiedzanie było więc nie dość, że ciekawe, to jeszcze zabawne - ale to chyba domena tych okolic;)

Samo miasteczko Javornik też jest bardzo klimatyczne - w jednej z restauracji zjedliśmy sobie pyszną zupkę- zgadnijcie jaką?...:)...a i Czesi bardzo pogodni:)

O jaskini Niedźwiedziej już wspomniałam - jak planujecie wypad w te okolice Sudetów- pamiętajcie, żeby zarezerwować sobie zwiedzanie kilka tygodni naprzód - możecie też koczować pod wejściem - w końcu się udaje, ale o tym już innym razem...




...a mi się marzy  taki domek w górach...

Komentarze

  1. My właśnie wrócilismy z okolic Stronia ŚLĄSKIEGO. jASKINIE CHODZĄ NAM PO GŁOWIE! POZDROWIONKA

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj, jest tam tych jaskiń do zwiedzania:) Mi się marzy takie prawdziwe jaskiniowe extreme dla amatorów - wiem, że w okolicy duzo takich atrakcji- mam nadzieję, że uda nam się kiedyś skorzystać:)

      Usuń
  2. Odświeżasz mi moje wspomnienia z tamtych okolic z czasów moich praktyk studenckich, które miałam już hoho ponad 10lat temu. Dzięki za te wpisy! Fajnie tak pooglądać i przypomnieć sobie tamte czasy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Podziwiam:) Ja bym się chyba nie odważyła

    OdpowiedzUsuń
  4. jaskinie to nie mój klimat, ale widać, że Wy dobrze się bawiliście! wolę odpoczynek na łące:) Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  5. piękne zdjecia, wspaniała rodzina i świetna wycieczka:D

    OdpowiedzUsuń
  6. piękne zdjecia, super rodzinka i wspaniała wycieczka

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Nie oceniaj sytuacji bo nikt nie ma racji Tylko Na reakcje uwagę zwróć I króć skróć Ukróć Dalsze negatywne skutki działania od niechcenia  By już nikt w temacie zdarzenia nie miał nic do powiedzenia

Zupa z gwoździa, czyli pomysł na obiad, gdy brak pomysłów

Na pewno pamiętacie bajkę Fredry o tym jak Cygan ugotował Babie Zupa z Gwoździa - ja czasem też gotuję taką zupę - a w zasadzie danie:)  Jednym słowem - moje gotowanie często przypomina wszystkiego co pod ręką do garnka wkładanie:) Efekty różne tego bywają - na szczęście domownicy zazwyczaj wszystko zjadają, a przy ty nie marudzą zbyt wiele, więc dziś się z Wami takim przepisem podzielę:) Danie z gwoździa, czyli zapiekanka jako gwóźdź obiadu:)

Wstać i rozpocząć działanie

Ziemia rządzi się określonymi prawami.  Czy tego chcesz, czy nie,  dzieje się tak jak chcemy i jeśli smutek gotujemy,  smutne będzie nasze życie, a jeśli żyć będziemy w zachwycie, radość i szczęście dostrzeżemy wszędzie i każda chwila piękna będzie. Zawsze dostajesz to, czego chcesz, więc nie bój się i w szczęście wierz, bo od wiary się zaczyna. Reszta to skutek i jego przyczyna. Choćbyś nie wiem jak chciał, choćbyś nie wiem jak był pełen niewiary w to, co napisałam – nie zmienisz tego. T ak jest, tak to wymyślono i po to nas stworzono. Obudź się, więc, zatrzymaj. To koniec podróży. Wysiądź na przystanku końcowym i przestań innym służyć. Bądź Panem swego losu, weź sprawy w swoje ręce. Zacznij działać rozumem. Pamiętaj, że masz serce. I duszę w tym ludzkim ciele, więc zacznij czcić niedziele, bo niedziela dzień święty od czasów niepamiętnych. Tylko w pogoni za ułudą zapomnieliśmy o tym cudzie. Dążymy do tego, co nie istnieje, co jest wytworem zazwyczaj cu